gabrysia cabaj


Odlot z mężczyzną i dzieckiem w tle


dzisiaj Wielkie Pakowanie
waliz toreb neseserów
otwieranie i kolanem
upychanie bluzek peruk
butów spodni stringów noży
przypraw muszli i kamieni
sukni pieluch kremów bach!
skarpet już nie zliczyć może
i saszetek z lekarstwami
 
nasza Piękna Ochmistrzyni jeszcze śpi

ale już za kilka godzin
potrząsając pękiem kluczy
rządzić będzie niepodzielnie
 
ruszać się!
ruszać się!
gdzie jest to?
a gdzie śmo?
 
może drzwi wylecą z futryn
a powietrze kołowato
zacznie pot ocierać z czoła
z góry na dół
w poprzek
w skos
 
bajki miśki telefony
dokumenty
aparaty
 
gdy już zmiecie cały dom
to usiądzie na walizkach
rzuci okiem z kąta w kąt
jeszcze coś?
czy to już wszystko?
 
wyprowadzi śmiech za progi
i poleci autostradą
na lotnisku swój dorobek
obsztorcuje poustawia
się przesunie
się odprawi
 
i odleci
i powita
starą
Nową Przyszłość

po
 
.



https://truml.com


print