Marek Gajowniczek


Pięć minut dłużej...


Oczekiwanie.
Telefon w ręku.
Możesz nie zdążyć
przecież odebrać.
 
Zdenerowanie.
Czas straszną męką.
Wstałaś i jesteś
calutka w nerwach.

Łazienka. Prysznic.
Gdzie ten telefon?
Dlaczego milczy?
Może już padł?

Myśleć cokolwiek.
To lepsze niż nic.
W sercu masz beton.
Okrutny świat.

Dzwonek. SMS.
Głupia reklama
Zaraz już przecież
musisz wychodzić!

Telefon milczy.
Życiowy dramat.
On pewnie rudą
dzisiaj podwozi.

Ten dzień już przepadł.
Słońce ponure
i tylko patrzeć 
jak przyjdą burze.

A może jednak
coś było nie tak.
Poczekaj jeszcze
pięć minut dłużej.
 



https://truml.com


print