Miladora


smocza kołysanka


gdzie w rogi księżyca bieg rzeki się wplata
i cicho poszumem śpią fale
szuwary wraz z nowiem wciąż nucą melodię
wyrytą gwiazdami na skale

pst smoczku już północ już noc krąży wokół
świat zwija w rogalik pod chustą
więc podwiń ogonek pod snu nieboskłonem
nim świtem nadejdzie znów jutro

przez czerń rozjaśnioną iskrami świetlików
prześwieca srebrzyste smużenie
źdźbło drżące od rosy nakłada na włosy
tańczące blaskami półcienie

pst smoczku tak późno że noc krąży cicho
w kaletce skrywając sny dzieci
więc przygładź już łuski nim noc do poduszki
rozsypie makowe konfetti

na murach i basztach wiatr sennie kołysze
smugami świetlistych gałęzi
kamienne podsienia noc cicho przemienia
w krużganki baśniowej królewny

pst smoczku już zaśnij to pora jest marzeń
pątlikiem ciemności okrytych
świt jeszcze daleko noc płynie wraz z rzeką
w kapturze gwiazdami podszytym



https://truml.com


print