Adrian Poraj


Miejski nokturn


Wieczór wchodzi w okna domów
zbudzonymi latarniami
nocne sklepy światłem witryn
łowią z ulic nocnych marków

koty romansując w krzakach
płoszą z parku zakochanych
jakiś pijak z ławki krzyczy
jakby ujrzał dżinna w flaszce

karawany z wolna nikną
w podwórkowych oaz wnętrzach
dworzec drzwiami ciszę wdycha
express z czyśćca właśnie odszedł



https://truml.com


print