Robert Hiena


Jesień/Las


Zadeptane ścieżki, bosymi stopami
spoglądają w mech martwy
nieprzywykły pośpiechu.

Słońce stłumione mięsistą zielenią
kwitnącą symbolem życia i śmierci

A my pośrodku polany złączeni-spętani
umysłem i ciałem lecz dusze odległe

Ku niebu wznoszone, szkarłatem utkane
posłane z rozkazu dusz trzecich.

Wygnane.



https://truml.com


print