Natali


chochołowe zatracenie


kiszki wypchane gałganami
marsza grają rozwlekane wiatrem
w rytm słomianej muzyki

cieszą się i tańczą

nogi drewnianym klekotem
pobrzękują cicho
łańcuchami przywiązania

to rzeczywistość wzdęta
wczorajszym powietrzem

jutro przyniesie
przejrzystość pustki
strawionej
w brzuchu czasu



https://truml.com


print