Slawrys


przeznaczenie


sięgam pamięcią
gdzie z deszczem
marzenia dziecięce
odpływały
 
trawił ogień obłędnej
nienawistnej obyczjowości
za grzechy ojca
musisz zapłacić
 
zesłany do chlewu
wśród świń usłyszałem
my cie nauczymy
żyć po katolicku
 
z obłudy wyrwałem
myśli odarte z uczuć
odnajdąc swą mękę
na emigracyjnym chlebie
 
by poznać smak kłamstwa
i powrotu bezsens
utkany w bezsilności
oczekiwania na dożywocie
 
więc czekam przeznaczenia
jakie mi zgotowali



https://truml.com


print