Marek Gajowniczek
Te godziny przed świtem...
Te godziny przed świtem snu woalem zakryte,
kiedy jesteś mirażem bezwolna -
dają bilet podróżom, co odkrycia Ci wróżą
takie, do których nie byłaś zdolna.
Perspektywy szerokie sennych marzeń obłokiem
zasłonięte przed cnotą i wstydem -
samotnemu wędrowcy odsłaniają świat obcy.
Podróż kończy się zmysłów porywem.
Była trochę zabawą. Pomieszaniem snu z jawą -
dotykalną - nierzeczywistą.
Te godziny przed świtem w świadomości rozmyte,
wiele natchnień przynoszą artystom.
Zasypiają zmęczeni opłynięciem swej Ziemi.
Każdy z nich Magellanem się czuje,
a rozgrzana poduszka delikatnie do uszka
szemrze im cichuteńkie d z i ę k u j ę .
https://truml.com