Krzysztof Kaczorowski (papayaii)


Książki


Chłodne, długie wieczory jesienne.
Zakurzone książki  na regale,
o tej porze są dla mnie zbawienne.
Każdą biorę do rąk i wytrwale
zmiatam  z nich delikatną ściereczką,
czas imprez letnich i letnie kurze.
I cieszę się z tych książek jak dziecko  –
w jesienne wieczory się nie nużę.
 
A kiedy już  ze zmęczenia legnę,
szukam wytchnienia patrząc na Dodę,
to przy okazji ściereczką sięgnę
plazmę,  z boków, z wierzchu  i pod spodem.
Sami  widzicie, czas jakoś zleci,
i dni jesienne mi się nie dłużą,
nim wytrę regał, drugi i trzeci  –
dobrze, że posiadam książek dużo.
 
 
 
 
Radość
03.09,2010



https://truml.com


print