Marek Gajowniczek


Te polskie sny...


Te polskie sny zachwytu nie wzbudzają.
Gmina żartuje sobie dzisiaj z Sienkiewicza,
bo pokrzepienia serc nie wymagają
sztuczne uśmiechy przylepione na obliczach.

I jest OK, bo gorzej być nie może!
I jest OK, bo głupszym tylko źle!
Niektórych stać, żeby zapłacić drożej,
widząc co świat dzisiaj wyrabia w tle.

Te polskie sny, jak mgliste białe konie -
szlachecki miraż zapomnianych lat.
Tremolo werbla i tętniące  skronie.
Wspomnienie zębów wyrywanych krat.

Lecz jest OK, bo gorzej być nie może!
I jest OK, bo głupszym tylko źle!
Niektórych stać, żeby zapłacić drożej,
widząc co świat dzisiaj wyrabia w tle.

Te polskie sny - ten towar bez wartości,
choroby ślad, jak Parkinsona drżenie -
oburza gminę, denerwuje, złości.
Na tolerancję wciąż się kładzie wielkim cieniem. 

A jest OK, bo gorzej być nie może!
I jest OK, bo głupszym tylko źle!
Niektórych stać, żeby zapłacić drożej,
widząc co świat dzisiaj wyrabia w tle.



https://truml.com


print