Edmund Muscar Czynszak


Kawiarniana chwila



 
 
W pomarańczowym fortepianie 
gdzie park zagląda do okien
 
pijemy schłodzone piwo 
tocząc rozmowy głębokie jak życie. 
 
 
A każda chwila jest krótka 
jak tasiemka przy twojej sukience
słonko się do nas nieśmiało tuli
 
i ptaki śpiewają tak pięknie.

Tylko ty mnie już nie kochasz
bliskości mojej nie czujesz
na serwetce uśmiech zostawiasz
znikając we wspomnień tłumie. 

Jak łatwo się w tej chwili zagubić
poproszę jeszcze o łyk zimnej wody,
wystawiony przez ciebie rachunek
zapłacę w następnym słowie.
 



https://truml.com


print