Naamah


( krótki ) list do ukochanego


Witaj mój miły
mój ukochany.

Unieś swe gładkie lica
Wysoko ponad głowy inszych
Spójrz,wszytkie gwiazdy
Korowodem mkną po niebie
Lecz ni jedna tak się łszczy
Jak twych oczu rubin.

Twa postawa me oczy cieszy
Jakoby widok najznakomitszy
Mój najmilejszy stawiasz
Mi się we śnie głębokim
Rozgarniasz senne mary
co trwogą mnie ogarniają.

Moi wrodzy jawni i skryci
Item w rodzinnym gronie
Lecz choćby kto chwycił
Za złota rękojeść tyś szybszy
Tyś mi tarczą przed życia znojem
Wybranym lekarstwem mojem.

Zaiste powiadam ci miły
Chcesz-li bym przy
twym boku miejsce zajęła
na zawżdy , toć
zabierz mnie w swe progi.

Pozdrawiam cię
Najdroższy mój oblubieńcze.



https://truml.com


print