Ewa Żurowska


Starość


Sto mil przede mną
do nieba,
drogę w kaloszach
przemierzam,
przed deszczem
zgryzoty,
wciąż się chowam.
Zastygam w amoku
zdarzeń,
podparta laską
starości,
dosięgam jutra,
wczoraj było
w zasięgu ręki.



https://truml.com


print