agnieszka_n


biegnę... (ekfraza VII)


                           "Rozciąga się wzdłuż i wszerz jedno milczenie.
                    Rwie zieleń ze wszystkich drzew cisza bez Ciebie..."


kolory dnia
wtapiają  się w tło.
miasto rozpoznaję już tylko po kształtach.

biegnę mostem
tamtych wrażeń.

ze śliskich palców
wymyka się twoja twarz, 
mięśnie napięte są jak struna.

odklejam bose stopy
od drewnianych desek.

światło nakłuwa powieki,
zieleń kapie z drzew.
zatrzymuję czas w spojrzeniu.

na przemian:
raz dzielę,
raz łączę...

02.04.2011 



https://truml.com


print