Florian Konrad


Prostywódka


z cyklu Kwadratura Szyi

budzę się. twarz p- gaz, w ustach wije się labirynt
głowa rozmywa się. rwę mięśnie
pulsujące ciasto

dzień jest lepki, w obcej walucie
stypa, na której jem pleśniejące maliny
czarne święto, przekroczona data przydatności do zabicia

zmieniłem się w burzę chwastów
odbicie kwitnie w lustrze, parzy
przechyl
pod spodem nie ma sztuki, tylko gorączka

nie musisz nic mówić, wiem, jesteś tania, takich jak ty
mam dużo, wszystkie są z mięsa, tynku i styropianu

pozwól się zagryźć, widzisz?
przyniosłem tusz, drewnianą czcionkę
bukiet z ,,Ostatnim podżeganiem
do szkła"



https://truml.com


print