agnieszka_n


jutro znowu pójdziemy nad rzekę. (ekfraza VI)


A te dni ciszy które, które dzielą nas 
podpowiadają mi złe obrazy 
muszę to przespać przeczekać,
przeczekać trzeba mi                
a jutro znowu pójdziemy nad rzekę 


 (HEY "List")



ostatni niedopałek wyrzucam
w pleśniejące liście nenufarów.

dogasa-m.

napływająca cisza zwęża gardło.
mgła obciąża kolumny drzew
i przemoknięte rzęsy.

próchniejący szkielet nadziei
odbija się w mętnej wodzie

to tam puszczaliśmy kaczki,
miałaś  sukienkę w grochy
i pastelowe klipsy.

taką Cię  mam
pod znoszonym czarnym płaszczem.

szarością skapujesz z palców,
więc jutro znowu pójdziemy nad rzekę.

24.03.2011



https://truml.com


print