Mirosław Witold Butrym


Zachodzące nędze


Zwyczajność podstępna
prostota codzienna,
jak fortel ukryty
czernią dóbr obfitych.

I dziwnie spiętrzona
zgodność form praktycznych,
co poznać chce bliżej
skutek notoryczny.

Przygodnie potrzebny,
niby zapomniany,
na długość pozorną,
terror pęt niechciany.

Dobroć snów prawdziwych,
każdy chce przejrzystą
bielą przyodziewać,
jak ciepło potrzebne
i zobaczyć również
odrodzeniem czystym,
poczuć moc z westchnienia
Boskiej woli, czasów,
natchnionych przedziwnie,
które, klasą żywą.



https://truml.com


print