Zosiak


kasztany









już jesień unosi
zaspanym kasztanom
zielone kolczaste
powieki

lecz radość się płoszy
zostawiasz mnie samą
a miało być przecież
na wieki

wyzłoci się jesion
opadną żołędzie
i klon zaszeleści
tęsknotą

kalina rozwiesi
na mokrych gałęziach
czerwone liściaste
żaboty

przechowam ci wszystkie
kolory jesieni
i słodycz winogron
dojrzałych

na szyi ogniste
korale z jarzębin
a w oczach brązowe
kasztany


Zosiak



https://truml.com


print