Florian Konrad


Restinpis


próbuję bawić się z małą Rosalią
jest zamknięta w wosku i drewnie
pierwsze oznaki zwiotczenia
we włosach żółta kokarda
 
otwieram jej oczy
pod powiekami rosną ciężkie bajki
strach przed oddychaniem i światłem
 
rozchylam fobie, wyjmuję z nich
porcelanowe obrazy i srebrną kołysankę
 
zapach zaschniętej skóry
ziemi rodzącej jałowe kamienie, brudne daty
w pozornym cieple kryje coś lepkiego
 
senność, której przestaję się bać



https://truml.com


print