Oksana


Z prywatnej historii filozofii


nie mogłam bardziej być
być bardziej naga
twoja (idea fix)
namacalna do soli krwi i łez

a jednak
musiał wtrącić swoje trzy po trzy grosze
George Berkeley z tą jego
względnością bytu

ideą stołu o którego kant a posteriori
można rozciąć ramię
i drzwi które a priori przycinają palce
zatrzaskują pamięć

ideą ran ideą bólu zbyt przekonującą
nawet jakby dotykalną
chociaż
istnieje tylko na którymś z pięter umysłu

no i otworzył pijany niebytem
(już Hamlet zgłaszał pewne wątpliwości
czaszce z której Yorik jak pajac z pudełka)
przepaść Pascala

złamała się trzcina myśląca
ja zapomniana idea straciłam
nagą rację bytu który zdążył jednak
określić moją świadomość

tylko skąd (może stąd) ta sól
na rzęsach i krew na języku? -

byłabym wdzięczna gdyby mi pan to wyjaśnił
bez kantowania w kwestii przyczyn i skutków
panie Berkeley



https://truml.com


print