agnieszka_n


Wędrówka...


Światło wdrapuje się po policzkach,
zaznaczając obecność uśmiechem.
Nocne szelesty śpią  w pościeli.

Prostujesz palce, 
chcesz dosięgnąć dnia, 
niby przypadkiem wyciągasz 
po mnie dłoń.

Idę. Oczy  mam zamknięte.
Wystarczy, że jak ty
wierzę w Nibylandię...

15.01.2011



https://truml.com


print