Jimmy Milton


modlitwa wieczorna



Ojcze nasz, który bywasz w niebie,
małe modlitwy, które szepczę do Ciebie,
przyjmij.

Nigdy nie pozwól mojej głowie żywcem spłonąć,
połóż ją na pniu i pozwól leśny szept chłonąć,
przyjmij.

W tętnice i żyły wpompuj krew kolorową,
i daj Panie, by odrodziła mnie, na nowo,
przyjmij.

I bądź łaskaw Ojcze, by moje ręce i nogi,
mocno chwytały życie i trzymały się drogi,
przyjmij.

I zmyj grzech w mej duszy, którego sam zmyć nie mogę,
wiesz, że przejść nie chcę i nie przejdę na prostą drogę,
przebacz.



https://truml.com


print