RENATA


KAC


Była sobie imprezka
browar lał się bezliku
był śmiech ,dziś udręka
w żołądku jak na śmietniku

Fajnie było wczoraj
trochę chyba pamiętam
gdzieś od szampana korek
pod stołem się pałęta

Dziś w ustach sucho
i głowa w szwach pęka
wokół pusto i głucho
w kącie pomięta sukienka

Jakiś urwany film
przed oczami mi miga
oj jak niedobrze mi
zaraz będę rzygać



choć mówię ;już nigdy więcej!
w sobotę znów na na imprezę lece



https://truml.com


print