cygan


Źródełko marzeń


Kiedy jest Ci bardzo źle
Kiedy płakać Ci się chce
To nie walcz wcale z tym uczuciem
Sama nie zdołasz przed nim uciec
Zawołaj dzieci nasze do siebie
Niech siądą bardzo blisko Ciebie
Uchwyćcie mocno swoje dłonie
Serca niech będą też złączone
I w ciszy pełnej,tak spokojnie
Pomyślcie sobie razem o mnie
Niech myśli Wasze połączone
Wędrują daleko na łąki zielone
Gdzie kwiaty pachną jak nektar słodki
Maki czerwone,białe stokrotki
A wśród dywanu z kwiatów tkanego
Źródełko bije,idźcie do niego
Źródełko bije cicho szemrze sobie
I wzbija w górę krople kolorowe
Każda kropelka pięknie się mieni
Jak stos szlachetnych w skarbcu kamieni
Każda swym pięknem niemal urzeka
I to Wam mówi że ja tu czekam
Bo jeśli tego bardzo pragniecie
Kiedy w złych chwilach oczy przymkniecie
Ja się natychmiast wtedy ukażę
Dalej będziemy podróżować razem 
Ręce swe złączę z dłońmi Waszymi
A myśli Wasze będą moimi 
Pójdziemy daleko,pójdziemy przed siebie
Do gwiazd co świecą jasno na niebie
Pośród obłoków płynąć będziemy
A stopy nasze nie dotkną ziemi
Będziemy znowu radośni,szczęśliwi
Wszelkie kłopoty innym zostawimy
Znów nauczymy się głośno śmiać
I nie będziemy wreszcie się bać
A gdy wędrówką długą tak zmęczeni
Siądziemy spokojnie na przyjaznej ziemi
Ja cicho odejdę lecz za każdym razem
Będę na Was czekał przy źródełku marzeń
Bo zawsze kiedy jest mi źle
A tak codziennie może zdarzyć się
Ja w swoich myślach tam uciekam
I nieustannie na Was czekam
Aż kiedyś przyjdzie wspaniały dzień
Razem na zawsze połączymy się
I nigdy od Was nie odejdę
Aż marzeń naszych nie wypełnię.



https://truml.com


print