Hefajstos44


Sonet do snookera


Bilo ty moja, bilo kolorowa,
Czemu nie słyszysz, co szepczę nad stołem?
Kiedy to kijem trafić chcę z mozołem,
W białą tę bilę, która tak bojowa,

Chce w cię uderzyć, na to już gotowa.
A ty się ruszasz niby wół za wołem,
Jakbyś to była w tamtym płocie kołem,
I nie chcesz trafić – akcja będzie nowa.
 
Lecz ja przegrany, a ty nietrafiona,
Łzy leję wielkie, może uspokoją?
Lecz czy me rany po tobie zagoją?

Kiedy wygranej okazja stracona!
Nowe wygrane jednak mi się roją,
I mych sukcesów nowa, czysta strona.



https://truml.com


print