Pi.


źródło pochodzenia błędów statystycznych


nie należy przeprowadzać badań socjotechnicznych, by się
nie rozczarowywać gatunkowo do dna. ankiety, gdy zostaną
policzone i ułożone w równiutkich grzeczniutkich stosikach,

w bebechach kartonowych pudeł, przestają być odrębnymi
ludźmi: wulgarną kobietą z kiosku, której strzeże zabójczy
konkubent; parą zaświergolonych licealistów na słonecznych

korepetycjach z przyczyn nieświadomego powstawania
życia; hydraulikiem z lichymi wąsami pytanym o skuteczność
środków antykoncepcyjnych. i co z tego, że splunął wprost

na moje tenisówki i wygarnął, że chuj mi do tego!? to prawda
najszczersza. fallus mi do jego rozczłonkowanych kompleksów.
najwyraźniej ostatni raz widział kondoma, gdy pomysłowi kumple

z zawodówki urządzali kotu starty balonem. o okrucieństwo
wobec ludzi, na szczęście nie spytałem. z brutalnie prostej
przyczyny - był zdolny udzielić mi błędnej odpowiedzi na migi.



https://truml.com


print