Robert Hiena


Groteska


Wybierając lekkie słowa
ledwo moczysz stalówkę
nie
chcąc czernić jednak
swoich pięknych myśli.

Ciągniesz stalą po
drzewie
które już raczej nie urośnie
a jedynie zapamięta to
co ty nie
mogłeś zapamiętać.

Utykasz umysłem na widok
zaplutych czarną
mazią
odpychająco prawdziwych
realiów złotego wieku dwudziestego.



https://truml.com


print