Teresa Tomys


Wewnetrzny cmentarz


żyję dla ciebie
choć oddzielona stropem nieba
ta przestrzeń między nami boli

po omacku na jej skraju
zbudowałam ciszę teraz
wracam w odrzucone chwile

do miejsc milczenia i ognisk krzyku
takie powroty są odejściem
a odległość zaciera kontury cierpień

ostatni zwiastun szczęścia
objawi się moim śmiechem
powolnym przekrzywieniem warg


teTom/VII.2010



https://truml.com


print