jeśli tylko


dzień, który się nie obudził II


zegar zamkniętymi powiekami wygląda przez senne okno
dzień leży w szarościach i przykrywa się chmurą
depresja odkrywa dla siebie drzwi na końcach palców
a magazyny we wnętrzach dłoni pełnych odrzucenia
rodzi się bezsilność sen o strachu

opadłe wyrazy nie odsłaniają mojej nagości
tylko dziury w całym pojedyńcze dni
ciągną się w milionach
znaków których nie ma zaników które są
to nieprawda że gubię się w lesie słów
za dużo powietrza



https://truml.com


print