RENATA


kochanka


dotyk dłoni ust i języka
nikt tak nie kocha jak on
nikt tak nie dotyka

noce bezsenne gdy splot ciał
grzeszny kac wśród pościeli
fal magnetyzm szyję całują usta
i niżej niżej wolno taktownie

i kwiatów bukiet na odchodne
ich kolce wchodzą w dłonie
wino jest jak narkotyk aż po świt
wtulona w pustą poduszkę po tobie

bo Ty właśnie przy żonie niby
nie kochasz jej lecz nie potrafisz
odejść opowiadasz tak niesamowite
historie ale nigdy nie powiesz kocham Cię

serce mi płacze chcę Cię rzucić skasować
Ty uparcie wracasz głodny mej gładkiej skóry
łabędziej smukłej szyi ja brudna i potępiona
w ciąży jest twoja żona żółkną słowa więdną myśli

diabeł rozpustnik namalował wizje taka żądza ciała
jeśli znów o zmierzchu będziesz miał ochotę
tego wczoraj już nie będzie scenariusz napisało życie
dziś ja pod sercem noszę cząsteczkę zawiłości

bez ciebie już słucham porywających za serce muz
bez ciebie już



https://truml.com


print