Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


List Wojtka Hieronymusa, lat prawie pięćdziesiąt dziewięć, pisany do jego własnej, prawie dziewiętnastoletniej wersji


"Olsztyn mnie zdradził"
Marcin Cielecki, "Archipelag Lewiatana". 1)
mój drogi Wojtku
(nie używasz jeszcze drugiego imienia Hieronymus zaczniesz się nim posługiwać za jakieś piętnaście lat) żeby nie było między nami niedomówień w ciągu ostatnich czterdziestu lat nauka i technika poszły jak burza do przodu a od dawna już było wiadomo że tylko kwestią czasu jest skonstruowanie wehikułu czasu i stało się ta kurewska maszyna już jest ale jeszcze w fazie eksperymentów nie można jeszcze przenieść w czasie człowieka tylko nieskomplikowane przedmioty w tym papierowe listy (których użycie za czterdzieści lat będzie bardzo małe) po bardzo mozolnej i czasochłonnej obróbce cenzorskiej żeby nie spowodować efektu motyla bo wtedy kaplica pamiętasz la siècle lumiére nigdy nie był twoją a tym samym moją ulubiona epoką pamiętasz lubiliśmy Giuseppe Giovanniego Battistę Vincenzo Pietra Antonia Mattea Franca Balsamo, Giacomo Girolamo Casanovy czy Donatiena Alphonse'a François marquisa de Sade (oni zwracali naszą uwagę bo szukali światła gdzie indziej niż tak zwani oświeceni a rewolucji antyfrancuskiej zupełnie nie mogliśmy strawić ułożyć zapamiętać być może z powodu długo nieuświadomionego rojalizmu) mimo tak wybrednych gustów maturę z polaka jakoś zdałeś na dostateczny (a ja z tobą) i git chociaż to nasze liceum wywoływało oczopląs i wymioty liczył się tylko Stanisław Feliks Przybyszewski i jego "Confiteor wraz" z artystowskim hasłem l'art pour l'art później przyjdą oni Henry Charles Bukowski (Heinrich Karl Bukowski), Ian Kevin Curtis, Nicolás Gómez Dávila, Julius Evola (Giulio Cesare Andrea barone Evola), Serge Lucien Gainsbourg, Irwin Allen Ginsberg, Jack Kerouac (Jean - Louis Lebris de Kérouac), James "Jim" Douglas Morrison, Francis "Frank" Russell O'Hara, Tadeusz Różewicz, Jean - Paul Charles Aymard Léon Eugène Sartre, Olga Nawoja Tokarczuk, Marc Kelly Smith, Ewa Sonnenberg, Boris Vallejo czy Bohdan Zadura powoli lecz skutecznie jak krople benzyny do gaźnika by rozruszać tkanki chrzęstne i pobiec wzdłuż jeziora którego brzeg jest niekompletny bo summa summarum pójdziesz do ziemi Izraela by upaść na mordę sycić głód jałowym piachem poczuć na sobie oddech tego czego nie ma i przejść ponad winnicami do alchemii Ściany Płaczu nie przeczę żigolaku nauczyć się od ciebie mógłbym wiele ale nie wiesz którymi pociągami jeżdżę może kiedyś na przystanku kolejowym Olsztyn Śródmieście wspomogę cię złamanym banknotem dziesięciozłotowym ale póki co nie pisz do mnie przesłań nie nachodź w Arcis – sur – Aube nie inwigiluj też Louise Sébastienne Gély ani Antoinette Gabrielle Charpentier szczególnie gdy próbują wydusić ze mnie parę kropel spermy pamiętaj nie zawsze będzie łatwo czasem poczujesz się samotny mimo obecności dalszych i bliższych znajomych będą tacy którzy stwierdzą że jesteś nienormalny olał ich ciepłym moczem teraz parę praktycznych wskazówek z wiekiem kac jest coraz gorszy a zapijając piwo lub szampana gorzałą trzeba mieć w sobie dybuka kamikaze za dwa miesiące wielka imprezka sweet nineteen postaraj się nie stracić pomyślunku i zapamiętaj gdy skądś wychodzisz zawsze sprawdzaj czy czegoś nie zostawiłeś (szczególnie po podróży) ale też z knajp (w pewnym momencie przestaniesz do nich chodzić ze względu na zakaz palenia) uważaj na swój aparat fotograficzny czy laptop (nie wiesz jeszcze co to jest dowiesz się na przełomie wieków) to delikatne sprzęty kolejne czterdzieści lat minie ci w mgnieniu oka dużo się wydarzy w zdecydowanej większości to będą pozytywne rzeczy. Ciesz się z drobiazgów kiedy możesz na legalu jarać szlugi we wszystkich kawiarniach restauracjach piwiarniach poczekalniach dworcowych na wszystkich peronach we wszystkich pociągach (to za długo nie potrwa) spędzaj soboty w Czytelni Biblioteki Wojewódzkiej na Rynku Starego Miasta w Olsztynie jeździj pociągami do Gołdapii Kruklanek Węgorzewa Górowa Iławeckiego Fromborka Nowego Dworu Gdańskiego Tardy Nowego Miasta Lubawskiego czy Golubia - Dobrzynia etc przemknij jak zaćmienie słońca ucztuj królewsko pod gilotyna delektując się mięsem pięciominutowych pomazańców pokaż tłumowi zombie język uwódź interpretatorki i impertynentki oraz daj się uwodzić nigdy zwodzić
pozdrówki
voyteq
________________________________________________________________________
1) Marcin Cielecki, "Archipelag Lewiatana". Wydawnictwo JanKa, Pruszków 2020, s. 137.



https://truml.com


print