Marek Gajowniczek


Mydełko s.a.


Gorącej wojny jeszcze nie ma,
bo mocarstwa na nią gotowe,
gospodarczy mają dylemat
i armie nie są zdrowe.
.
Szybko się męczą eszelony
zadyszką covidową.
W napięciu trwają wszystkie strony.
Niezdrowa jest nerwowość.
.
Tym chetniej służby prowokują
zastępcze i lokalne
konflikty, co sojusze psują,
prowadząc wojny zdalne.
.
Informacyjne i cyfrowe,
medialne - wirtualne,
demograficzne, wirusowe.
W skutkach równie fatalne!
.
I to już nie są wojny zimne,
a jest w nich ocieplenie
i nowoczesne - całkiem inne
jest oczu nam mydlenie.



https://truml.com


print