Yaro


Przyjedź brachu


Przyjeżdżaj odwiedzić mnie
Wyprostować drogę którą kocham

Pójdź dalej po falach jak On
Bez obaw o przyszłość

Daj wiarę i nadzieję
wiatr będzie Przyjacielem
lub ciepłą bryzą

Brakuje słów brakuje ciepła
W dłoniach uzdrowienie

Słowa na pokrzepienie serc
Które wciąż wołają w samotność

Przyjedź brachu bo przestrzeń
Zbyt wielka pomieści wszystkie

Nasze problemy jak kartofle
Z pól szarych jak popiół



https://truml.com


print