Towarzysz ze strefy Ciszy


Szczególna teoria eteru


Naświetlasz mnie ciszą słów
Wszystkich swoich wierszy
Z każdej strony
W którą dotąd się nie zwróciłem

Głaszczą mnie one
Czasem całymi frazami
Literami
Odciskają brak interpunkcji
Na mojej twarzy

To wszystko - w błogości
Pcha mnie ku skraju
Ku krawędzi
Świata nad-znaczeń

Napisz coś jeszcze
A spadnę
Echem
Falą
Kryształem
W najbliższe wczoraj



https://truml.com


print