Yaro


bądź przyjacielem


jak dobry pies jestem twoim przyjacielem
było nas wielu pozostał pusty pokój
spokojnie wspominam dni beztroskich chwil
zanurzam się w modlitwach jak mnich
odpadam na kilka chwil jak po narkotykach

muzyka wysłała wielu
w podróż bez powrotu
wywróconych na lewą stronę

wracam do słów ważnych z ojca ust
idę drogą którą wskazał mi
zagubiłem się kiedyś odwracam dni
nie myślę o sobie ważni są dla mnie inni
ich troski ich zepsute przez złych serca

muzyka wysłała wielu
w podróż bez powrotu
wywróconych na lewą stronę



https://truml.com


print