sam53


tańcz póki jesteś


gdzieś na dnie niepamięci
wśród wiosennych wspomnień
pogrążony w zieleni ogród zasnął w kwiatach
jakby dzień z którym przyszłaś
w blasku słońca do mnie
był świątecznym od zawsze albo się wydawał

rozmazany barwami wszem pachnącej łąki
rozedrgany powiewem w dal biegnącej chwili
dzień kołysał się bujał uciekając w pląsy
roztańczonych wśród kwiatów trzmieli i motyli

jakby dzień w którym słowo przy nadziei jeszcze
rozświetlone marzeniem - pewnie mi się śniło
mogło w słońcu zabłysnąć a skropione deszczem
pozostało w ramionach
jak miłość niemiłość



https://truml.com


print