Marek Gajowniczek


W prosektorium (wg Macieja Zembatego)


W prosektorium najweselej jest nad ranem
Kiedy skaczą w górę liczby po weekendzie -
Te z soboty i niedzieli zsumowane
bez nadziei, że i spadek kiedyś będzie.
.
Gdy stawiają na lodówce czarną kawę
i szukają dobych ujęć reporterzy,
a po wódce chyba sobie zdają sprawę,
czy wypada, jak Zembaty zęby szczerzyć?
.
Czy po latach powtórzony w telewizji
uśmiech, który wciąż raporty opromienia
nie ośmiesza powagi decyzji
o zgładzeniu, łagodzeniach i szczepieniach?
.
W prosektorium najweselej jest nad ranem,
a westchnienia specyficzny mają chuch.
Propaganda narodowym jest programem,
a w kostnicy nadal mieszka zdrowy duch.



https://truml.com


print