jeśli tylko


szejk-jor-spir


rozpaliła ogień w kociołku namięności
sypnęła zioła pozornie wyschłych uczuć
przez dym zarzuciła lasso słów
splecionych z feromonów
pęd powietrza pozbawiał go tchu
obłuskując ze zbędnych tkanin i myśli
wylądował na rozpostartej klatce piersiowej
gotowy do grilowania..



https://truml.com


print