sam53


spacer


przyszedłem do twoich myśli
zanim słowo odnalazło między nami
ślad niedokończonej rozmowy
z twarzą wpatrzoną w jeden punkt
jak w kropkę na końcu zdania
zdziwiony że to co proponujesz umiera na starość
jak ćma która przylgnęła do rozświetlonej lampy
czekając na śmierć

przyszedłem do chwil zatrzymanych w wierszu
bez kwiatów orkiestry i zaklęć
z nadzieją na szept
gdy milczenie wiąże w jedno zaufanie
a cisza wkłada szczęście na serdeczny palec

nie pytaj dlaczego chciałem połączyć nasze cienie
przecież wystarczy zdjąć z siebie płaszcze życiorysów
i przejść powoli tę samą ścieżkę historii
ćma która przylgnęła do rozświetlonej lampy
wciąż czeka na śmierć



https://truml.com


print