Marek Gajowniczek


Anty-Kolęda


Siecze deszczem pomór.
Pilnujemy stad.
Mamy zostać w domu.
Zliczyć nas chce świat.
Zamknięte hotele,
schroniska, zajazdy.
Wyjaśnień niewiele.
Noc bez jednej gwiazdy.
.
Niespokojnie wszędzie
na wyżynach władzy.
Ludziom, jak na spędzie,
rząd mnoży zakazy.
Przepis bez rozumu
nie chroni, lecz szkodzi!
Na ulicach tumult.
Matki nie chcą rodzić?!!
.
Józef - bez resetu
wziął pod dach Brzemienną
i do lazaretu
powiódł nocą ciemną.
Pod oknem zmoczyło
ich oczekiwanie.
Miejsce się zwolniło
w owczarni na sianie.
.
Między zwierzątkami
Bóg nam się narodził.
Przez wieki był z nami.
Wzywany - przychodził.
Był Dobrym Pasterzem
i strzegł w dobrej wierze
każdej populacji
rodziny i domu,
aż do moderacji
ludzkiego genomu.
.
Demoniczni władcy
gorsi niż zwierzęta,
kłamią, zabijają.
Zabraniają Święta
czcić nam z uwielbieniem?
Obchody maskując,
ludzi izolując
w Boże Narodzenie!
My im wybaczamy,
ale pamiętamy...
tą anty-Kolędą
dzieląc się czym mamy :(



https://truml.com


print