Marek Gajowniczek


Dziadek do orzechów


Trzynastego
wszystko zdarzyć się może?
Nic dobrego,
lecz bywało już gorzej.
Śmierć zabiera
dziennie nas pół tysiąca.
Atmosfera
jest krew w żyłach mrożąca.
.
Wielkie media
zwariowały na świecie.
Strach spowszedniał.
Nic się z nich nie dowiecie.
Codziennie o sukcesie
trąbi nam polityka.
Kryzysem dzielić chce się
Unia i Ameryka.
.
Systemowo, niezdrowo
segregują nas testy.
Wulgarne, brzydkie słowo
wykrzykują protesty,
a u dziadków dostatku
tyle, co za paznokciem.
Z rodziną po Opłatku
potrącimy się łokciem?
.
Ołowiany żołnierzyk
w kącie ledwo już dyszy.
Wirus wszędzie się szerzy.
Stracił władzę Król Myszy.
Mysibaba wybory
ukradła mu bez grzechu.
Wyszły z nory potwory
po Dziadka do Orzechów.



https://truml.com


print