Marek Gajowniczek


Skooby-Doo


Wódz woźnicom ściągnął wodze.
Nieposłusznych karze srodze.
To jego wodzowskie prawo.
Opozycja bije brawo.
.
Słowo z tylnego siedzenia
wiele ma do powiedzenia.
Dotąd - niezwykle ostrożnie.
Teraz - w osiach piszczą sworznie.
.
Wszystko z troski o zwierzęta.
Struna mocno przeciągnięta,
zajęczała na zakręcie.
Jak wódz zechce ,tak już będzie
i to nie jest dyktatura,
choć niektórym cierpnie skóra.
.
Kulturowa rewolucja
wykrzyczała w rezolucjach,
że to pomysł jest fatalny
i jak ubój rytualny
służy jedynie wybrańcom.
Precz łańcuchom i kagańcom,
klatkom, kratom w polityce!
.
Środowiska i ulice
podnoszą w tej sprawie głos:
Nie głaskać kota pod włos!!!
Nawet jeśli kot to lubi,
to w końcu cierpliwość zgubi,
więc nie czyńcie tego mu!!!
Sku...bi du...bi!
Scooby Doo!



https://truml.com


print