sam53


niezwyczajnie zwyczajny dzień


czasem dzień od rana zwyczajny jak co dzień
nawet gdy niedzielą wydaje się wieczność
kiedy słowo jesteś z każdą chwilą słodsze
a wołanie siebie w krew wchodzi - już weszło

kiedy myśl skupiona na słonecznym splocie
pod którym w gorączce twoje - moje serce
kiedy mówisz kocham słyszę radość w głosie
chociaż niecodziennie opowiadam wierszem

wypijmy herbatę - z cytryną - ja słodzę
deszczem pocałunków przykryję twe usta
czasem dzień od rana zwyczajny jak co dzień
tylko chwila z tobą w marzeniach jak uczta



https://truml.com


print