normalny1989


Na działce


Palec w usta,
godzina szósta,
zasłonięta żaluzja.



Palec na usta,
pora pójść spać,
dotknąłem Twojego sutka.


Wódka, język o nią muska
zerwana kłódka,
otwarta furtka,
a gdy minęło tak pół dnia:
potłuczone weneckie lustra,
podrapane płótna,
rozdarte jedwabne sukna.
Mały problem,
to był dom wujka.



https://truml.com


print