Marek Gajowniczek


Najpierw naszych!


Głos z mównicy mnie wystraszył.
Najpierw naszych!
Najpierw naszych!
Ktoś odleciał. 
Ktoś się zaszył.
Ustępstwa są niemożliwe,
A ulgi - niesprawiedliwe!
Wciąż możliwe są rozłamy.
Nie wiadomo: W co tu gramy?                                          
Kiedy się podniesie krzyk?
Nie przewidzi tego nikt!



https://truml.com


print