RENATA


SYN(DROM)


zarzuca i wyrzuca z serca
prawi morały
mój morderca

jest bardzo pewny siebie
wysławia obce pod niebiosa
mnie rozrywa na strzępy

tępy tępy tępy

chce świętego spokoju ode mnie
w jego oczach jestem zerem
winy szuka w przeszłości 

w złości w złości w złości

my nie będziemy już młodsi
nienawiść wplątała się między żyły krwi
diabeł w szczegółach tkwi 

i drwi drwi drwi



https://truml.com


print