Marek Gajowniczek


Cześć porzuconym


Znikną korzyści z nowym otwarciem,
z marokańskimi imigrantami.
Madryt w gorączce. Walczy zażarcie.
Strefa skażona. Trumny z ciałami.
.
Zniszczyła godność nieznana siła.
Wirus bezbronną zabrał starzyznę,
którą opieka pozostawiła,
nie usiłując zmienić bieliznę.
.
Rwie włosy z głowy lud pod Madrytem,
a Dom Opieki krwią się zabarwia.
Requiem - umarłym. Pamięć - zabitym!
Arriba parias... wynosi gwardia.
.
Byli tam tkacze, byli górnicy,
starcy z Madrytu i Barcelony,
chłopi Kastylii, Katalończycy.
Śpijcie w spokoju! Cześć porzuconym!


Madryt ma przeszłość krwawą i piękną,
jak Guadarrama... jak Samosierra.
Ciała znaleźli. Nikt nie uklęknął.
Może podobnie będą umierać?
.
Żniwa pandemii. Dzieją się dzieje.
Dramat za nami. Horror przed nami.
Zezwierzęcenie nad Pireneje!
Lawiny strachu przed wirusami!
 



https://truml.com


print