Bożena Brzozowska


szerokim łukiem


akcja *: akacja i całe naręcze anemonów
- w nawiązaniu kiedy początek nazywałeś
końcem, zaś koniec miał tylko twarz
pozbawioną wyrazu. ja stara czytam po nocy
starego calldwell'a – z niecierpliwością
szukam rozwiązania dla bohaterów bożego palca.
nie dają mi spokoju ich proste sny w czasie
których wszystko mieni się jak iskrzący śnieg.
niby taki biały, niby taki czysty – a jednak
wszyscy przechodzą na drugą stronę ulicy
kiedy mogli zostać tak po prostu w domu.



https://truml.com


print