Marek Gajowniczek


Wirus, ulotka i SMS


Ulotką i SMS-em
zatrzymamy go z kretesem
przed lotniskiem, przed powrotem,
a jeżeli nie, to potem
nie będziemy w mediach głosić,
kto przeoczył i roznosi,
żeby nie wzbudzać paniki.
By nie robić polityki
podgrzewając stale temat,
bo lekarstwa na to nie ma!
Tylko nie wychodząc z domu
można w pewien sposób pomóc,
śląc SMS o dostawy...
i właściwie  nie ma sprawy,
ale może się pojawić
jeżeli ludzkie obawy
zagrożenia demokracji
przetrzymamy w izolacji
oczekując na wyniki
prewencyjnej polityki.



https://truml.com


print