RENATA


zła miłość


byli jednością 
dopóki nie zechciał 
podzielić ich na czworo

tak było słodko 
być jego kotką 
cieszyć się wspólną radością

rósł skarb w łonie 
niechcianym kokonie
przesiąknęły ściany winem
serce zionie nienawiścią i winą

zamknąć zatrzymać Ciebie
na siłę i Twoje imię 
przenika duszę na zawsze 
mieć muszę 
nocą wybaczać dniem zabijać


i choć nie mogę znieść
Twojego braku 
Tyś już nie moj 
gdy z zapartym tchem 
krzyczysz w pustkę

-uciec uwolnić się 
 od potwora
 zatopiona w winie
 Atlantyda
 wybucha jak niewypał




https://truml.com


print